Czasy liczone jako te przed naszą erą...Prasłowiański gród zagubiony,
schowany gdzieś w nieprzebytej puszczy. A w nim chaty upchnięte wzdłuż
dróg, w każdej z nich palenisko, legowisko dla licznej rodziny.
Wspaniała opowieść o korzeniach państwa Polskiego. Autorka bardzo
wnikliwie analizuje fakty historyczne. Opisuje z niesamowitymi
szczegółami zwyczaje, wierzenia, styl życia Słowian. A w to wszystko
wpleciona jest ciekawa akcja. Przybycie kupców-wydarzenie, jakie miało
miejsce raz na kilka lat! Jedyne okno na świat dla mieszkańców grodu, a
jednak okno mocno zamglone, gdyż dziwni kupcy mówią innym,
niezrozumiałym językiem, wymiany towarów można dokonywać jedynie za
pomocą gestów...Przy okazji opisu tego wydarzenia Autorka nakreśliła
obraz ówczesnej sytuacji w Europie i na świecie-mężczyźni rozmawiają o
sytuacji w starożytnej Grecji, Rzymie czy Babilonie. Najazd Obcych-próba
ich wytropienia, potem oblężenie grodu, obrona, głód, śmierć...I
miłość, tak uboga wtedy w gesty, słowa, a jednak szczera i oddana.
Bardzo podobały mi się opisy słowiańskich wierzeń, zabobonów i rytuałów.
Każda czynność, wydarzenie powinny być poprzedzone odpowiednimi
krokami, by przebłagać bóstwa, nie rozgniewać innych czy nie ściągnąć
sobie na kark np. topielicy! Obrządek Dziadów opisany ze
szczegółami-czyta się z zapartym tchem, wręcz czuje się na plecach zimny
oddech przybyłych zmarłych.
I portrety postaci-również zachwycające. Hojny gospodarz, który kupuje
córce i żonie świecidełka czy skąpy ojciec, który za pas z klamrą
sprzedaje do niewoli swą córkę. Odważny Miłosz, którego nowoczesne
poglądy pchają ku przygodzie, ku poznawaniu świata. I skostniała w swych
poglądach Rada Starszych, która wierząc tylko w znaki a nie w słowa
sprowadza na gród nieszczęście. Niesamowite studium psychologiczne,
relacje między ludźmi, w sumie zbliżone w tych najgłębszych,
emocjonalnych pokładach do dzisiejszych, mimo różniących nas tysięcy
lat.
Powieść powstała w talach 30-tych ubiegłego wieku, w czasie wykopalisk w
Biskupinie, co niewątpliwie miało wpływ na jej charakter. Chylę czoła
przed wiedzą historyczną Autorki!
Z założenia odbiorcą powieści miała być młodzież jednak wcale się z tym
nie zgadzam! Na pewno będzie się dobrze czytało także całkiem dorosłemu
czytelnikowi.
Notka ukazała się również na moim blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz