Zastanawiałam się komu lub czemu poświęcić kolejny odcinek wspomnieniowego cyklu...
W końcu padło na pierwszą w moim życiu powieść epistolograficzną, a mianowicie "Tajemniczego opiekuna" Jean Webster i jej kontynuację pt. "Kochany Wrogu".
Autorka to amerykańska pisarka, żyjąca w latach 1876 - 1916. Przez matkę spokrewniona była z Markiem Twainem, natomiast jej ojciec był wydawcą tego świetnego pisarza. Dorobek pisarski Jean to osiem powieści dla młodzieży, z których połowa została wydana również u nas. Oprócz wspomnianych wyżej w ręce polskiego czytelnika trafiły jeszcze "To właśnie Patty" (inna wersja tytułu "Patty") i "Wesołe kolegium" (inna wersja tytułu "Patty i Priscilla").
Jean studiowała filologię angielską i ekonomikę w Yassar College, a po ukończeniu studiów współpracowała z lokalnymi gazetami stanu Nowy Jork oraz wizytowała sierocińce i domy poprawcze. Poczynione w czasie tej pracy obserwacje umocniły ją w przekonaniu, że wychowankowie tych instytucji mogliby, przy pewnej pomocy z zewnątrz, osiągnąć w życiu to samo, co ich rówieśnicy wychowani w "normalnych" rodzinach. Wymagałoby to tylko pewnych zmian w systemie opieki społecznej. I na fali tych przemyśleń powstał "Tajemniczy opiekun".
Bohaterką książki jest siedemnastoletnia Agata Abbot, sierota przebywająca w Domu Wychowawczym im. Johna Griera. Dostaje ona od losu ogromną szansę - otóż jeden z opiekunów zaintrygowany jej szkolnym wypracowaniem postanowił umożliwić dziewczynie dalsze kształcenie i opłacił jej studia w college'u. Agata w zamian powinna się jak najlepiej uczyć oraz raz w miesiącu pisać list do swojego dobroczyńcy opisując w nim swoje postępy w nauce. Dziewczyna nic nie wie na jego temat poza tym, że jest wysoki i szczupły, a swoje listy ma adresować do Johna Smitha.
I tak oto czytelnik zapoznaje się poprzez listy Agaty z życiem w żeńskiej szkole wyższej. Panna Abbot początkowo ma pewne problemy (chociażby nie zna większości książek dla dziewcząt, które czytały jej szkolne koleżanki - w sierocińcu nie było bowiem biblioteki), jednak stara się nadrobić braki, żeby nie odstawać od koleżanek. Listy w niezwykle humorystyczny sposób obrazują życie szkolne i prywatne dorastających panien, Agata posiada zmysł obserwatorski oraz ma, co jest ogromnie ważne, dystans do samej siebie.
Powieść powstała w 1912 roku, zyskała ogromną popularność i bardzo szybko doczekała się adaptacji filmowej z Mary Pickford (ówczesna megagwiazda) w roli głównej - film był niemy.
Trzy lata później opublikowała Jean Webster kontynuację "Tajemniczego opiekuna" - powieść pt. "Kochany wrogu".
Podobnie jak pierwowzór jest to również książka pisana w formie listów. Ich autorką jest Sallie McBride - szkolna koleżanka Agaty, która w wyniku splotu rozmaitych okoliczności zostaje po ukończeniu college'u zarządzającą Domu Wychowawczego w którym kiedyś wychowywała się Agata.
Tytułowym Wrogiem jest doktor Robin MacRae, miejscowy lekarz. Siłą rzeczy kontakty Sallie z doktorem są dosyć częste - wszak pod jej opieką znajduje się kilkadziesiąt dzieciaków. I od samego początku staje się jasne, że pomiędzy ponurym lekarzem a młodą zarządzającą stosunki będą co najmniej napięte...
W tej książce autorka przedstawia obraz idealnej placówki opiekuńczo-wychowawczej. Zaczynając od wyglądu zewnętrznego domu, poprzez regulamin, który ma na celu przybliżyć sierotom zasady funkcjonowania normalnej rodziny (podział obowiązków, opieka starszego rodzeństwa nad młodszym), kończąc na indywidualnym podejściu do wychowanków. A wszystko to okraszone humorystycznymi a czasem wzruszającymi historyjkami z życia codziennego sierocińca.
Rok po wydaniu tejże książki pisarka zmarła w wieku 40 lat.
Pamiętam emocje, które towarzyszyły lekturze tych książek, szczególnie drugiej z nich. Ileż ja łez wylałam nad losem nieszczęsnych sierotek z Domu Wychowawczego im. Johna Griera. Nie bardzo potrafiłam sobie wyobrazić takie życie - nawet przy pominięciu metod wychowawczych pani Lippett...
Zdarzyło się później w moim życiu, że będąc w szkole średniej należałam do drużyny harcerskiej, która współpracowała z jednym z krakowskich domów dziecka. Współpraca polegała m.in. na zabieraniu dzieciaków na spacery, do parku czy na krótkie wycieczki - tylko raz byłam na takiej akcji... Nie dałam rady, kiedy jeden z chłopców zapytał czy zabiorę go do domu...
Wracając do tematu - książki Jean Webster to świetna lektura dla dziewcząt (a i dla chłopców też) w każdym wieku. Agata i Sallie to zwykłe dziewczyny, które lubią się ładnie ubrać, bawić i śmiać, ale równocześnie niezwykle wrażliwe i potrafiące zrobić coś dla słabszych od siebie.
I na koniec jeszcze jedna sprawa - to dzięki "Tajemniczemu opiekunowi" dowiedziałam się o jeszcze innej cudownej książce, którą też przeczytałam we wczesnej młodości - były to "Małe kobietki" L.M. Alcott. Po raz kolejny sobie ją podczytuję, więc może za kilka dni o tej właśnie książce parę słów napiszę;)
Jean studiowała filologię angielską i ekonomikę w Yassar College, a po ukończeniu studiów współpracowała z lokalnymi gazetami stanu Nowy Jork oraz wizytowała sierocińce i domy poprawcze. Poczynione w czasie tej pracy obserwacje umocniły ją w przekonaniu, że wychowankowie tych instytucji mogliby, przy pewnej pomocy z zewnątrz, osiągnąć w życiu to samo, co ich rówieśnicy wychowani w "normalnych" rodzinach. Wymagałoby to tylko pewnych zmian w systemie opieki społecznej. I na fali tych przemyśleń powstał "Tajemniczy opiekun".
Bohaterką książki jest siedemnastoletnia Agata Abbot, sierota przebywająca w Domu Wychowawczym im. Johna Griera. Dostaje ona od losu ogromną szansę - otóż jeden z opiekunów zaintrygowany jej szkolnym wypracowaniem postanowił umożliwić dziewczynie dalsze kształcenie i opłacił jej studia w college'u. Agata w zamian powinna się jak najlepiej uczyć oraz raz w miesiącu pisać list do swojego dobroczyńcy opisując w nim swoje postępy w nauce. Dziewczyna nic nie wie na jego temat poza tym, że jest wysoki i szczupły, a swoje listy ma adresować do Johna Smitha.
I tak oto czytelnik zapoznaje się poprzez listy Agaty z życiem w żeńskiej szkole wyższej. Panna Abbot początkowo ma pewne problemy (chociażby nie zna większości książek dla dziewcząt, które czytały jej szkolne koleżanki - w sierocińcu nie było bowiem biblioteki), jednak stara się nadrobić braki, żeby nie odstawać od koleżanek. Listy w niezwykle humorystyczny sposób obrazują życie szkolne i prywatne dorastających panien, Agata posiada zmysł obserwatorski oraz ma, co jest ogromnie ważne, dystans do samej siebie.
Powieść powstała w 1912 roku, zyskała ogromną popularność i bardzo szybko doczekała się adaptacji filmowej z Mary Pickford (ówczesna megagwiazda) w roli głównej - film był niemy.
Trzy lata później opublikowała Jean Webster kontynuację "Tajemniczego opiekuna" - powieść pt. "Kochany wrogu".
Podobnie jak pierwowzór jest to również książka pisana w formie listów. Ich autorką jest Sallie McBride - szkolna koleżanka Agaty, która w wyniku splotu rozmaitych okoliczności zostaje po ukończeniu college'u zarządzającą Domu Wychowawczego w którym kiedyś wychowywała się Agata.
Tytułowym Wrogiem jest doktor Robin MacRae, miejscowy lekarz. Siłą rzeczy kontakty Sallie z doktorem są dosyć częste - wszak pod jej opieką znajduje się kilkadziesiąt dzieciaków. I od samego początku staje się jasne, że pomiędzy ponurym lekarzem a młodą zarządzającą stosunki będą co najmniej napięte...
W tej książce autorka przedstawia obraz idealnej placówki opiekuńczo-wychowawczej. Zaczynając od wyglądu zewnętrznego domu, poprzez regulamin, który ma na celu przybliżyć sierotom zasady funkcjonowania normalnej rodziny (podział obowiązków, opieka starszego rodzeństwa nad młodszym), kończąc na indywidualnym podejściu do wychowanków. A wszystko to okraszone humorystycznymi a czasem wzruszającymi historyjkami z życia codziennego sierocińca.
Rok po wydaniu tejże książki pisarka zmarła w wieku 40 lat.
Pamiętam emocje, które towarzyszyły lekturze tych książek, szczególnie drugiej z nich. Ileż ja łez wylałam nad losem nieszczęsnych sierotek z Domu Wychowawczego im. Johna Griera. Nie bardzo potrafiłam sobie wyobrazić takie życie - nawet przy pominięciu metod wychowawczych pani Lippett...
Zdarzyło się później w moim życiu, że będąc w szkole średniej należałam do drużyny harcerskiej, która współpracowała z jednym z krakowskich domów dziecka. Współpraca polegała m.in. na zabieraniu dzieciaków na spacery, do parku czy na krótkie wycieczki - tylko raz byłam na takiej akcji... Nie dałam rady, kiedy jeden z chłopców zapytał czy zabiorę go do domu...
Wracając do tematu - książki Jean Webster to świetna lektura dla dziewcząt (a i dla chłopców też) w każdym wieku. Agata i Sallie to zwykłe dziewczyny, które lubią się ładnie ubrać, bawić i śmiać, ale równocześnie niezwykle wrażliwe i potrafiące zrobić coś dla słabszych od siebie.
I na koniec jeszcze jedna sprawa - to dzięki "Tajemniczemu opiekunowi" dowiedziałam się o jeszcze innej cudownej książce, którą też przeczytałam we wczesnej młodości - były to "Małe kobietki" L.M. Alcott. Po raz kolejny sobie ją podczytuję, więc może za kilka dni o tej właśnie książce parę słów napiszę;)