wtorek, 13 października 2015

"Dolina Tęczy" L.M.Montgomery

Postanowiłam w tym roku przeczytać wszystkie tomy serii o Ani i mam nadzieję, że mi się to uda:) "Dolina Tęczy" jest siódma z kolei. Czytało mi się ją tym przyjemniej, że udało się trafić w bibliotece na ulubione wydanie, przypominające czasy dzieciństwa i nastoletniej młodości:)

Na plebanię w Glen przybywa nowy pastor, wdowiec, z czwórką dzieci. To oni stają się głównymi bohaterami powieści. Pewnego dnia dzieci znajdują  w stogu siana Mary Vanse, sierotę, która uciekła od brutalnej opiekunki. Zapraszają ją na plebanię, a gdy Mary grozi powrót do przytułku, pomagają znaleźć dla niej nową rodzinę.  Flora, Jerry, Karolek i Una zaprzyjaźniają się z czwórką starszych dzieci Ani i Gilberta.  Ulubionym miejscem wspólnych zabaw jest pobliska Dolina Tęczy, miejsce wielce urokliwe, przypominające nieco klimatem okolice Zielonego Wzgórza. Towarzyszką zabaw i dostarczycielem okolicznych ploteczek jest nieokrzesana Mary Vanse. Dzieci pastora uwielbiają też wizyty w Złotym Brzegu i obecność ciepłej, opiekuńczej Ani, tym bardziej, że brak matki daje im się mocno we znaki...Pastor Meredith, człowiek wielce roztargniony, pogrążony zawsze we własnych myślach i zatopiony w książkach, jest posądzanym przez sąsiadki o zaniedbywanie dzieci bohaterem lokalnych plotek. Gdy jedna z kobiet przybywa do niego z propozycją wzięcia do adopcji młodszej córeczki, wielebny próbuje wrócić do realnego życia. Postanawia się powtórnie ożenić, by stworzyć dzieciom prawdziwy dom. W decyzji utwierdza go uczucie, jakim niespodziewanie zaczyna darzyć Rozalię. Jednak na drodze ku szczęśliwemu zakończeniu staje przysięga, jaką kobieta 10 lat wcześniej złożyła swojej siostrze...
Tłem obyczajowej opowieści stają się wyjątkowo wydarzenia historyczne. Pojawia się widmo bliskiej wojny...
Wg mnie to jedna z najlepszych części serii. Jak zwykle ciepła, ogrzewa serce niczym płonący kominek w zimowy wieczór. Pełna spokoju i optymizmu.Opisywane w niej historie nie są tak banalne i nudne jak w poprzedniej części. Przypomina mi swym klimatem pierwsze, najbardziej przeze mnie lubiane tomy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz