Być może nieco swobodnie poczynam sobie z ramami czasowymi tego wyzwania. Często jednak się zdarza, przynajmniej na moich czytelniczych szlakach, że łatwiej znaleźć pierwowzory współczesnej literatury popularnej w literaturze międywojennej.Technicznie nie gorsze od współczesnych, a często niosące więcej treści. Zapraszam na wyprawę w świat przedwojennej polskiej powieści... sensacyjnej.
Powiedzieć, że Sergiusz Piasecki miał ciekawy życiorys, to w zasadzie, jakby nic nie powiedzieć. Współpracownik wywiadu (wczesne lata 1920-te), przemytnik (na granicy polsko- sowieckiej), kokainista, pod wpływem nałogu zajął się też działalnością rozbójniczą. Ta zaprowadziła go do więzienia (początkową karę śmierci zamieniono mu na 15 lat), które z kolei stało się dla niego początkiem kariery... literackiej. Jego zapiskami z czasów przemytniczych zachwycił się bowiem sam Melchior Wańkowicz, i to dzięki jego staraniom Piasecki mógł wydać swoją pierwsza książkę a następnie kilka lat przed upłynięciem wyroku opuścić gościnne podwoje więzienia na Świętym Krzyżu. Więcej TU.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz