środa, 19 stycznia 2011

Wichrowe Wzgórza


Wuthering Heights, Emily Bronte, Penguin Classics



Jakoś ostatnio zebrało mi się na sentymentalny powrót do ulubionych lektur z przed lat (naprawdę wielu lat). I tak sięgnęłam po "Wichrowe Wzgórza" po raz pierwszy w oryginale, i po lekturze byłam zawiedziona tym, że jestem rozczarowana powieścią. Brzmi to trochę pokrętnie, ale jest tak w rzeczywistości. Będąc dużo młodszą, zaczytywałam się w powieściach sióstr Bronte, przynajmniej tych wydanych po polsku, nie mogąc się doczekać kiedy przeczytam je po angielsku. Język angielski jakoś opanowałam, ale nigdy nie miałam czasu czy okazji na powrót do wspomnianych powieści. Więc teraz gdy wreszcie zrobiłam sobie ów "powrót" moje złudzenia się rozwiały niczym siwy dym. Ach , gdzie te nieprzespane godziny i płonące od akcji policzki.


TUTAJ C.D.

3 komentarze:

  1. Przeczytałam tę książkę, ale bardzo dawno temu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja oglądałam kilka wersji, książkę zakupiłam sobie dawno, dawno temu i jakoś nigdy nie przeczytałam - muszę to wreszcie nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie ta książka zachwyca nieodmiennie i chętnie do niej powracam. Za najlepsze uważam tłumaczenie Janiny Sujkowskiej, wydane nakładem Biblioteki Narodowej, Ossolineum.

    OdpowiedzUsuń