wtorek, 27 marca 2012

"Emma" Jane Austen


Czy można recenzować powieści od lat uznane za klasykę literatury? Prawdopodobnie niektórzy mogą się o to pokusić. Ja jednak nie podejmę się tak trudnego zadania, więc dzisiaj chciałabym się jedynie podzielić z Wami moimi wrażeniami po przeczytaniu powieści Jane Austen pt. „Emma”.

Było to moje czwarte już spotkanie z twórczością tej niezwykłej angielskiej pisarki żyjącej na przełomie XVIII i XIX wieku. Duma i uprzedzenie, Mansfield Park oraz Rozważna i romantycznaoczarowały mnie i wielokrotnie do nich wracałam. Jednak w przypadku Emmy, mój zachwyt jest raczej stonowany. Powieść ta różni się od poprzednich przede wszystkim ze względu na postać głównej bohaterki. Do tej pory Jane Austen przyzwyczaiła mnie do pewnego schematu, dając w swych książkach pierwszeństwo młodym, łagodnym i ubogim kobietom, których głównym problemem było dobre zamążpójście. Do każdej z nich czułam sympatię już od pierwszych stron. W przypadku Emmy jednak, autorka stwierdziła: Zamierzam stworzyć bohaterkę, za którą nikt, prócz mnie, nie będzie przepadał. Cóż, niewątpliwie udało jej się to całkowicie.


Czytaj więcej >>

5 komentarzy:

  1. Mam w planach - na razie przeczytałam tylko Perswazje i próbowałam Dumę i Uprzedzenie. O ile pierwsza książka jest super, o tyle Duma ni nie podchodzi. Może z Emmą będzie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei jestem zakochana w "Dumie..." A perswazje czekają jeszcze, aż nadejdzie ich czas ;)

      Usuń
    2. Perswazje przeczytałam jakoś bez zachwytów, za to ekranizacja przypadła mi do gustu. Moją ulubioną powieścią Austen jest "Rozważna i Romantyczna".

      Usuń
  2. Mam podobne odczucia, jeśli chodzi o Emmę. Moją ulubioną książką Austin (z trzech przeczytanych) jest także Duma i uprzedzenie, choc i Rozważną i romantyczną lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli mamy podobny gust ;) Jestem jeszcze bardzo ciekawa "Perswazji" i "Opactwa...", bo jeszcze ich nie czytałam.

      Usuń