wtorek, 16 listopada 2010

"Legenda Pendragonów" Antal Szerb (i moje zmagania z wyzwaniem)


Prę do przodu z wyzwaniem klasycznym. Z listy lektur wypadło mi niestety "Północ i południe " Elisabeth Gaskell. Niestety połączenie drobnego druku, archaicznego angielskiego i niezbyt porywającej historii sprawiło, że odłożyłam tę książkę. Z "Portretem damy", mimo bardziej współczesnego języka, też nie było łatwo, ale przeczuwałam (słusznie), że ta historia ma potencjał. Tutaj niestety nie miałam takiego wrażenia. Po przeczytaniu ok 50 stron wydaje mi się, że to raczej pozycja obyczajowa, niż psychologiczna, mniej tu humoru niż u Jane Austen (ale to nie oznacza, że nie ma go wcale), sporo za to rozważań społecznych i obyczajowych, z konieczności mocno już zdeazktualizowanych. Odłożyłam książkę jeszcze przed pojawieniem się głównego amanta i porządnym zawiązaniem akcji, więc nie będę się autorytatywnie wypowiadać. Na pewno może się spodobać miłośnikom klimatów wielkiej Jane.

Udało mi się trafić za to na niespodziewaną lekturę, którą mogę podłączyć pod wyzwanie. Wydana w 1934 "Legenda Pendragonów" Antala Szerba, może niekoniecznie może być określona mianem klasyki, ale już "klasyki literatury popularnej"- jak najbardziej, gdyż jest to prekursor nurtu tajemniczo-erudycyjnego (reprezentowanego choćby przez Zafona czy Dana Browna), wykorzystującego takie rekwizyty jak spiski, pożółkłe pergaminy, duchy, zakurzone biblioteki, stare zamki.
Jeśli wydaje wam się, że Dan Brown był prekursorem tego kierunku, TU macie szansę zweryfikować swoją opinię.

P.S. Wrzuciłam okładkę brytyjskiego wydania, gdyż jest bardziej w klimacie zarówno wyzwania, jak i książki:).

3 komentarze:

  1. Iza - koniecznie obejrzyj 4-odcinkowy serial BBC "North and South" na podst. powieści E. Gaskell - może zmienisz zdanie, co do tej historii? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że dam jej jeszcze kiedyś szansę w przyjaźniejszym wydaniu;). W tym wolałam nie ryzykować, że historia rozkręci dopiero wtedy, gdy mi przybędzie kolejna dioptria:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, dopiero co dołączyłam do wyzwania i czytam po kolei recenzje. Muszę przyznać, że tówj opis mnie zaintrygował i z chęcią przeczytam, o ile uda mi się dostać papierową wersję książki. Tym bardziej, że lubię Dana Browna i bardzo mi się podobało Imię róży. Dziękuję za polecenie.

    OdpowiedzUsuń