Ania jest przykładną żoną i matką pięciorga dzieci. Niestety, sielankowy nastrój zostaje zmącony, gdy do Złotego brzegu przyjeżdża irytująca ciotka Gilberta. Nikt nie podejrzewa, że to dopiero początek serii dramatycznych, czasem wzruszających, a niekiedy po prostu zabawnych zdarzeń. Głównymi bohaterami opowieści staja się dzieci państwa Blythe'ów, które przeżywając młodzieńcze przygody, borykają się z typowymi dla tego wieku problemami i powoli odkrywają to , co w życiu najważniejsze. Ale i rudowłosa Ania nie znika ze sceny – towarzyszymy jej, gdy zaczyna podejrzewać iż Gilbert już jej nie kocha...
Minęło sporo czasu od kiedy skończyła
się akcja „Czytamy Anię”, ja niestety wtedy odpuściłam „Anię ze Złotego Brzegu”,
ponieważ nie chciało mi si iść do biblioteki, a swojego egzemplarza nie miałam.
Na szczęście obudziłam się w porę i dziś w drodze do pracy, nabyłam tę część w
kolekcji wydawanej przez Wydawnictwo Literackie, w promocyjnej cenie 13.99.
Taniej, tak ładnego wydania nie kupię, chociaż to – niestety – nie jest
idealne, ale o tym później. Lubie tę część, jest w niej dobra proporcja Ani i
jej dzieci. Dlatego oderwałam się na chwilę od krwawych Romanowów i przeniosłam
się na sielski Złoty Brzeg.
Całość u MNIE
Całość u MNIE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz