
Na samym początku mogę się przyznać, że lubię opowiadania. Nie przeszkadza mi, że są one zazwyczaj dość krótkie. Lubię czasem po prostu zanurzyć się na chwilę w jakimś świecie, historii czy klimacie, po to by za moment przenieść się do następnego. Duchy i ludzie są zbiorem jedenastu opowiadań, które nie są opowiadaniami grozy, bo są jednak za łagodne na to miano, ale traktują o niesamowitych zjawiskach: o nawiedzonym domu czy ukazujących się duchach. Tak na dobrą sprawę mogę powiedzieć, że podczas lektury ani razu się nie bałam, jednak całość robi pozytywne wrażenie i ma swoisty klimat napięcia i oczekiwania. Opowiadania te czyta się lekko, ale są one ciekawe i naprawdę wciągajace. Największe wrażenie zrobiło na mnie opowiadanie Zaduszki o kobiecie w pustym i cichym domu, szczególnie że czytając je byłam sama w domu.
Ogólnie cieszę się, że mogłam przeczytać ten zbiór opowiadań z lekką nutką niesamowitości. Przednia lektura. Ja polecam.
Jeśli chcecie naprawdę się bać, polecam zbiór opowiadań Algernona Blackwooda pt. "Wendigo i inne upiory" , nie wspominając już o "Upiornej opowieści" Petera Strauba.
OdpowiedzUsuńA 'Duchy i ludzie' też niezłe, trudno się oderwać.