sobota, 22 września 2012

Podsumowanie nr 2 - dwa lata minęły

I kolejny rok wyzwania już za nami, a właściwie za Wami kochani :)
Ja niestety przeczytałam w ciągu tego roku tylko jedną książkę, ale jeszcze nie zdążyłam zamieścić jej recenzji, więc się nie liczy.

 Z powodu różnych zawirowań podsumowanie pojawia się trochę po czasie właściwie - przypomnę, że oficjalny start miał miejsce 28 sierpnia 2010 r. , a pierwsza recenzja - "Do latarni morskiej"" V. Woolf autorstwa Ultramaryny - ukazała się 5 września. I podsumowanie obejmuje wobec tego okres od 5 września jednego roku do 4 września roku następnego.

W wyzwaniu udział bierze 64 uczestników, w tym roku dołączyło kolejne 9 osób (obiecuję, że jak się "ogarnę" wreszcie, to pododaję Was wszystkie do listy).
.
Najwięcej recenzji, bo aż 34 zamieściła Guciamal, która z wynikiem 71 po dwóch latach pozostaje niekwestionowaną królową klasyki! Kochana Guciamal - bardzo Ci dziękuję za Twój wkład i za przybliżenie nam w tym roku E. M. Remarque, Balzaka czy Emila Zoli :)

Drugie miejsce na podium utrzymała Iza (20 recenzji w tym roku, w sumie po 2 - 39) - Tobie również bardzo dziękuję!
Trzecia lokata to miejsce Anek7 (5 recenzji w tym, w sumie 9).  A dalej mamy (w nawiasie liczba za dwa lata) - dwie osoby z 4 recenzjami: panią Katarzynę (7) i Karolinę (nowa uczestniczka); po 3 recenzje napisali: Dragomiroff (5), Gosława Ka. (nowa uczestniczka), Izabell (nowa uczestnczka), Maioofka (9) i Montgomerry (11); po 2 recenzje na koncie mają trzy nowe uczestniczki: Kasia J., Nenya89 i Urszula Dobrzańska, a po 1 -  Agata Adelajda (2), Alicja2010 (nowa uczestniczka), bsmietanka(17), Claudette (1), Enga (1), Garncarnia (nowa uczestniczka), Imani (nowa uczestniczka), Prowincjonalna nauczycielka (2), Wakacyjna (nowa uczestniczka), Zaczytana-w-chmurach (4) i zaczytAnia (nowa uczestniczka).
Bardzo Wam wszystkim dziękuję i proszę o więcej!

A teraz jeśli chodzi o same recenzje - napisaliście ich w tym roku 99 o 100 książkach (jedna recenzja była "podwójna"), a w sumie przez dwa lata mamy już 251; tegoroczne dotyczyły 49 autorów. Najpopularniejszym z nich jest nieustająco Józef Ignacy Kraszewski (19 recenzji w tym, w sumie 32), a kolejne medalowe pozycje to Emil Zola (6)  i Maria Kuncewiczowa (5). Dalej wymienię jeszcze tylko tych, którzy mieli po 4 recenzje - Jane Austen (w sumie 15),  Honoriusz Balzac (w sumie 11), Elizabeth Gaskell i Erich-Maria Remarque.
Popularność niektórych autorów tłumaczą inne akcje blogowe takie jak Projekt Kraszewski czy Marzec z Marią oraz ekranizacje i pierwsze wydania niektórych autorów do tej pory nieznanych w Polsce. Te dwa ostatnie czynniki przyczyniły się do tego, że dwoma najpopularniejszymi książkami ubiegłego roku były "Dziwne losy Jane Eyre" oraz "Północ Południe" (po 3 recenzje).

Jeśli chodzi o statystyki (dla całego okresu, bo nie wiem, czy da się wybrać określony okres), to całego bloga wyświetlono ok. 50 000 razy, co daje średnią ok. 70 wejść dziennie. A teraz mała niespodzianka - stroną (poza Google oczywiście), z której mamy najwięcej wejść- ponad 400 - jest blog Lektury wiejskiej nauczycielki.

Pięć najpopularniejszych recenzji (też z całego okresu) to:
1. Emma Jane Austen - autor Guciamal - 715 wyświetleń
2. Kobieta trzydziestoletnia H. Balzac - autor Guciamal - 462 wyświetlenia (drugi raz w zestawieniu - poprzednio miejsce 3)
3. Nędznicy W. Hugo - autor Guciamal - 457 wyświetleń (drugi raz w zestawieniu - poprzednio miejsce 1)
4. Baśnie H. Ch. Andersen - autor Bujaczek - 276 wyświetleń
5. Legenda Pendragonów Antal Szerb - autor Guciamal - 193 wyświetlenia

Uff, skończyłam ;) I kolejny raz zapytam - co o tym sądzicie? Spodziewaliście się takich wyników? Mnie bardzo cieszy, że wciąż dołączają nowe osoby, że pojawia się mnóstwo nowych recenzji, że odkrywani są zapomniani pisarze!

I znów i wciąż dziękuję Wam za ten kolejny piękny rok! I mam nadzieję i apetyt na więcej!

2 komentarze:

  1. Aż się spłoniłam, bo rzeczywiście pojawiam się nader często w twoim wpisie. Na "swoje usprawiedliwienie" napiszę, że ogromnie lubię klasykę i chciałabym zdążyć poznać jak najwięcej książek z tego gatunku. Jedynym miesiącem, w którym nie przeczytałam nic z klasyki jest miesiąc bieżący, a to z powodu długiego pobytu poza domem i chęci urozmaicenia lektury. Ale od października wracam do klasyki. Pozdrawiam wszystkich czytelników klasyki i nie tylko. A Maniczytania po raz kolejny dziękuję za tę inicjatywę i za namówienie mnie do uczestnictwa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Guciamal - to ja dziękuję :) Jesteś dla mnie prawdziwą "kopalnią" odkryć klasycznych!

    OdpowiedzUsuń