“Lubiłam gorączkowe bicie serca, które, co prawda, napełniało je niepokojem, ale też i życiem; a najbardziej kusiło mnie przysłuchiwanie się nigdy niekończącej się opowieści, którą bez przerwy snuła moja wyobraźnia; opowieści tętniącej wypadkami, życiem, ogniem, uczuciem – wszystkim, czego pragnęłam, a czego w rzeczywistości nie posiadałam. “
O powieści Charlotte Bronte trudno
napisać coś nowego lub odkrywczego. Słusznie została uznana za jedną z
najwybitniejszych w literaturze światowej. Zasłużenie doczekała się
hołdów w nawiązaniach, adaptacjach i interpretacjach innych twórców.
Szczęśliwie dotarła nawet pod polskie strzechy, by niezmiennie
intrygować i fascynować kolejne pokolenia czytelników i krytyków.
Jedynie zaliczanie „Jane Eyre. Autobiografii” do wszelkiej maści
biblioteczek romansów i różowych serii wydaje się wielkim
nieporozumieniem – książce Charlotte Bronte naprawdę daleko do banalnej
historii miłosnej chwilowo rozgrzewającej samotne kobiece serca.
Opowieść Jane Eyre mierzy prosto i celnie w dusze i umysły czytelników,
pozostawia po sobie emocjonalne spustoszenie i gorączkowy natłok myśli.
To jedna z tych książek, które można zabrać na bezludną wyspę, by raz za
razem czytać ją i dzięki niej dojrzewać, by wraz z nią nie tylko
dorastać, ale i wzrastać w sobie. Powieść (prawdopodobnie) doskonała.
[...]
Największą zagadką książki jest sama autorka – córka pastora, siostra
utalentowanych pisarek, samotna obserwatorka życia w XIX-wiecznej
Anglii. W swojej opowieści wykorzystała co prawda pewne wątki z własnych
doświadczeń, jednak zdaje się, że prawdziwej siły nadaje tej prozie
odsłanianie siebie, ukazanie swoich intelektualnych predyspozycji,
wewnętrznego świata dojrzałych sądów i gruntownie przeanalizowanych
uczuć. To dzięki namiętnościom i żarowi przekonań Charlotte, po prawie
dwóch wiekach „Jane Eyre. Autobiografia” wciąż tętni życiem i niemal
tryska z kartek powieści charyzmą i energią silnej osobowości upchniętej
w sztywnym gorsecie powściągliwej niewiasty surowych zasad. Spokojny
głos narracji Jane Eyre pisarka uczyniła donośnym krzykiem w obronie
prawa do wolności osobistej, życia na własnych warunkach i możliwości
samostanowienia dla każdego.
[...]
Pełny tekst na blogu ZACZYTANA - zapraszam :)
A to jest jakieś nowe tłumaczenie? Bo wcześniej było wydawane jako "Dziwne losy Jane Eyre"...
OdpowiedzUsuń