poniedziałek, 16 września 2013

Charlotte Brontë JANE EYRE. AUTOBIOGRAFIA




“Lubiłam gorączkowe bicie serca, które, co prawda, napełniało je niepokojem, ale też i życiem; a najbardziej kusiło mnie przysłuchiwanie się nigdy niekończącej się opowieści, którą bez przerwy snuła moja wyobraźnia; opowieści tętniącej wypadkami, życiem, ogniem, uczuciem – wszystkim, czego pragnęłam, a czego w rzeczywistości nie posiadałam.


O powieści Charlotte Bronte trudno napisać coś nowego lub odkrywczego. Słusznie została uznana za jedną z najwybitniejszych w literaturze światowej. Zasłużenie doczekała się hołdów w nawiązaniach, adaptacjach i interpretacjach innych twórców. Szczęśliwie dotarła nawet pod polskie strzechy, by niezmiennie intrygować i fascynować kolejne pokolenia czytelników i krytyków. Jedynie zaliczanie „Jane Eyre. Autobiografii” do wszelkiej maści biblioteczek romansów i różowych serii wydaje się wielkim nieporozumieniem – książce Charlotte Bronte naprawdę daleko do banalnej historii miłosnej chwilowo rozgrzewającej samotne kobiece serca. Opowieść Jane Eyre mierzy prosto i celnie w dusze i umysły czytelników, pozostawia po sobie emocjonalne spustoszenie i gorączkowy natłok myśli. To jedna z tych książek, które można zabrać na bezludną wyspę, by raz za razem czytać ją i dzięki niej dojrzewać, by wraz z nią nie tylko dorastać, ale i wzrastać w sobie. Powieść (prawdopodobnie) doskonała.

[...]

Największą zagadką książki jest sama autorka – córka pastora, siostra utalentowanych pisarek, samotna obserwatorka życia w XIX-wiecznej Anglii. W swojej opowieści wykorzystała co prawda pewne wątki z własnych doświadczeń, jednak zdaje się, że prawdziwej siły nadaje tej prozie odsłanianie siebie, ukazanie swoich intelektualnych predyspozycji, wewnętrznego świata dojrzałych sądów i gruntownie przeanalizowanych uczuć. To dzięki namiętnościom i żarowi przekonań Charlotte, po prawie dwóch wiekach „Jane Eyre. Autobiografia” wciąż tętni życiem i niemal tryska z kartek powieści charyzmą i energią silnej osobowości upchniętej w sztywnym gorsecie powściągliwej niewiasty surowych zasad. Spokojny głos narracji Jane Eyre pisarka uczyniła donośnym krzykiem w obronie prawa do wolności osobistej, życia na własnych warunkach i możliwości samostanowienia dla każdego.

[...]


Pełny tekst na blogu ZACZYTANA - zapraszam :)

1 komentarz:

  1. A to jest jakieś nowe tłumaczenie? Bo wcześniej było wydawane jako "Dziwne losy Jane Eyre"...

    OdpowiedzUsuń