wtorek, 4 marca 2014

Śmiertelna klątwa - Agatha Christie

Agatha Christie
Śmiertelna klątwa (i inne opowiadania)
[Miss Marple's Final Cases]
Wydawnictwo Dolnośląskie, 2005
112 stron
opowiadania kryminalne
Czasami mam wrażenie, że tylko Agatha Christie potrafi tak pisać, iż w króciutkiej formie znajdzie się wszystko, co jest niezbędne w dobrej historii kryminalnej: zabójstwo i znalezienie winnego, charakterystyka wszystkich osób (o których trzeba wiedzieć), opowieści rodzinne oraz ciekawostki ze świata. I do tego wszystko wydaje się mocno zawiłe. 

W swoich pamiętnikach dotyczących prac nad książką Trucicielka i inne opowiadania Schmitt pisze: Wiele powieści przypomina wyrób czekoladopodobny, w którym brak czekolady. [1] Dlatego nie mam nic przeciw opowiadaniom. A ostatnio do nich przyciąga mnie dość mocno. Co prawda gdy z bibliotecznej półki zabierałam do domu Śmiertelną klątwę, myślałam, że to będzie po prostu krótka powieść w wykonaniu Christie. A tego dokładnie było mi trzeba. Zobaczywszy, że ta chudziutka książeczka zawiera w sobie kilka opowiadań, zdziwiłam się nieco. Jak można napisać dobre opowiadanie (kryminalne!) zajmujące osiem czy dziesięć stron?

Żyję w przekonaniu, że dobry zbiór opowiadań powinien posiadać pewien łącznik. Chciałabym wspomnieć - za okładką tej książki - iż opowiadania połączyła postać panny Marple, która w pewnych kręgach (…) słynęła ze zdolności detektywistycznych. [2] Tym bardziej, że oryginalny tytuł powieści by na to wskazywał. Zbiór jednak zawiera dwie historie, które wydają się zupełnie wyrwane z kontekstu. Zwłaszcza Lalka krawcowej zdaje się być zupełnie odrealniona gatunkowo i tematycznie. Bardziej przypomina historię fantastyczną niż sensacyjną. Tej i ostatniej  historyjce (Mroczne odbicie) nie towarzyszy pani detektyw-amator. Plusem jest jednak to, iż opowiadania przedstawiające sprawy rozwiązywane przez starszą kobietę płynnie przechodzą w te, w których nie brała ona udziału.

Pannę Marple na pewno zna każdy miłośnik twórczości Agathy Christie. Starsza kobieta o błyskotliwym umyśle i pewnymi wiktoriańskimi zachowaniami, która niejedną osobę potrafiła zadziwić. Albo stawała się przypadkowym świadkiem wydarzeń o zabarwieniu kryminalnym (i dość szybko znajdywała winowajcę), albo bardzo chętnie pomagała rodzinie lub znajomym (i przede wszystkim policji) w rozwiązywaniu zawiłych zagadek. Przy okazji sporo dowiadujemy się o jej relacjach z bliskimi oraz charakterze tych ludzi. Długie opowieści, które przypomina sobie w wyniku doświadczania kolejnych zbrodni lub tajemniczych zdarzeń (z którymi niejeden detektyw miały spory problem) co prawda oddalają nas od właściwej sytuacji, ale mocno ubarwiają powieści. I na pewno pozwalają znaleźć klucz otwierający drzwi przed winowajcami czy rozwiązaniami.

2 komentarze:

  1. Uwielbiam Agathę Christie i postać Panny Marple! Tej książki jeszcze nie czytałam, ale czuję się zachęcona :)

    Pozdrawiam,
    W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że zachęciłam. Warto. Krótko i treściwie, ale bardzo ciekawie. Tym bardziej, że to ostatnie historie, wydane już po śmierci autorki. Także każdy christomaniak obowiązkowo powinien przeczytać.

      Usuń