William Shakespeare jest chyba
najsłynniejszym w świecie dramaturgiem. Pisał zarówno zabawne,
przyciągające do teatrów tłumy ludzi komedie jak i poważne, ambitne
tragedie, nad którymi debatują i zastanawiają się zarówno naukowcy jak i
reżyserzy. Niewątpliwie coś w tym jest, skoro od setek lat nieprzebrane
tłumy gromadzą się w teatrach całego świata, by podziwiać kunszt
literacki autora.
Przyznaję
się bez bicia, że z dzieł angielskiego dramaturga widziałam tylko
"Hamleta" i "Romeo i Julię" (w teatrze telewizji, nie na żywo niestety),
i to w wieku, który nie pozwalał do końca zrozumieć ich sensu.
Oczywiście przeczytałam też kilka z jego dzieł - dawno, dawno temu...
Postanowiłam więc nadrobić zaległości i sięgnęłam po niezbyt wymagającą
lekturę - "Sen nocy letniej". Skusił mnie tytuł, skusiły czas i miejsce
akcji. Czy jestem zadowolona? Hmmm...
ciąg dalszy TUTAJ! Zapraszam :)
ciąg dalszy TUTAJ! Zapraszam :)
O Jezu! Odkąd to Szekspir należy do literatury popularnej?
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy się śmiać, że trafił pod strzechy czy płakać nad Twoją głupotą i niedouczeniem...
Faktycznie można się zastanawiać czy śmiać się, czy płakać, ale jedynie nad poziomem tego komentarza. Komentarza, którego autor nie miał nawet odwagi podpisać się!
UsuńDziękuję za wypowiedź, Kassandro! Sama postanowiłam ugryźć się w język i przemilczeć ten komentarz, póki ktoś inny nie stanie w mojej obronie :)
OdpowiedzUsuńno cóż, niektórzy ludzie tak mają, że nic nie robią, tylko wypisują wredne komentarze i z tego czerpią ogromną satysfakcję...