Ruth opowiada historię młodej dziewczyny, która będąc sierotą,
została oddana przez opiekuna do zakładu krawieckiego pani Mason. Tam przez
kilka miesięcy przyuczana była do przyszłego zawodu. Pewnego wieczoru przez właścicielkę
została wybrana do grupy dziewcząt mających za zadanie dokonywać drobnych
poprawek podartych sukienek na przyjęciu w ratuszu. Tam zostaje zauważona przez
dwudziestotrzyletniego arystokratę Pana Henry’ego Bellinghama. W ciągu kilka
dni naiwna szesnastolatka spotkała się z mężczyzną parokrotnie. Gdy na jednej z
wycieczek zostaje zauważona przez panią Mason, która dbając o reputację swojego
zakładu odrzuca Ruth. Załamana dziewczyna przyjmuje propozycję pana Bellinghama,
wyjeżdża z nim do Londynu i staje się upadłą
kobietą. Razem jadą na wakacje do Walii, gdzie na jednym ze spacerów Ruth spotyka
pana Bensona. To on pospieszy z pomocą młodej dziewczynie, gdy wskutek choroby Bellinghama,
przybędzie jego matka, a Ruth zostanie odrzucona i pozostawiona samej sobie.
To opowieść o nieskalanej, pięknej, czystej dziewczynie, która wskutek
swojej naiwności pada ofiarą ówczesnej obyczajowości. Gdyby nie rodzeństwo Bensonów
i skrzętnie obmyślona zmiana jej tożsamości, Ruth Hilton byłaby potępiona i nie
znalazłaby miejsca w ówczesnym społeczeństwie. Z kolei pan Bellingham nie
ponosi żadnych konsekwencji, co więcej, dość lekko porzuca kochającą go
dziewczynę, która nota bene sprowadził na złą drogę, znając konsekwencje
swojego postępowania. Bellingham pojawi się jednak jeszcze w życiu Ruth.
Nie miały lekko wówczas młode dziewczęta, sieroty, poddane woli opiekunom i
skuszone przez wizję życia z bogatymi młodzianami naiwnie wierząc w miłość, która
pokonać może nawet status społeczny. Gaskell napisała powieść mającą wydźwięk społeczny,
w której wiele miejsca poświęca się konsekwencjom wynikającym z życia w nieślubnym
związku. Zwraca również uwagę na pozycję nieślubnych dzieci. Wiele jest w
powieści odniesień do słów zaczerpniętych z Biblii, moralizowania i pewnego
rodzaju egzaltacji. Tak jakby Gaskell chciała przekazać, że resocjalizacja
kobiety upadłej jest możliwa. Ruth świadoma jest swojego grzechu, a jednak walczy,
aby go zmazać. Z kolei pan Benson ryzykując własną pozycję, nie potępia
zhańbionej dziewczyny. W powieści nie brak jednak bohaterów żyjących w obłudzie
i kierujących się ogólnie przyjętymi normami, które opierają się, na co wolno
lub czego nie wolno.
Warto nadmienić, że powieść Ruth porównywana
jest do wydźwięku powieści Szkarłatnej
litery Nathaniela Hawthorne'a wydanej w 1850 roku oraz Tess
d'Urberville Thomasa Hardy'ego z
1891 roku. Książka oczywiście napisana jest w stylu dziewiętnastowiecznym, więc
absolutnie nie mam zamiaru do niego się odnosić. Osobiście fabuła mnie tak pochłonęła,
że nic mi nie przeszkadzało w jej czytaniu.
Elizabeth Gaskell, Ruth, wydawnictwo MG, marzec 2013, tłumaczenie: Katarzyna Malecha, oprawa twarda, stron 544.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz