środa, 10 kwietnia 2013

Louisa May Alcott, Małe kobietki.

W dni pełne śniegu za oknem i minusowej temperatury sięgnęłam po klasyczną, staroświecką i dobrze znana powieść Louisy May Alcott (1832- 1888). Film z roku 1994 widziałam wielokrotnie, a w ostatnich tygodniach ponownie oglądałam we fragmentach  na kanale cbs europa. Warto jednak pamiętać, że książka była wielokrotnie ekranizowana. Zarówno film jak i książka bardzo przypadły do mojego gustu. 

Akcja rozgrywa się w Ameryce w latach 60. XIX wieku podczas toczącej się w tle wojny secesyjnej. W niej to bierze udział jako kapelan głowa rodziny Marchów. Pod nieobecność męża opiekę na czterema córkami sprawuje pani March. Stworzyła ona dom pełen ciepła, bliskości i miłości. Każda z dziewcząt ma inną osobowość, charakter i zainteresowania i mimo, że czasami dochodzi między nimi do nieporozumień, darzą się wielkim szacunkiem i miłością. Najstarsza Meg jest rozważna, najbardziej dojrzała i spokojna, Jo - jest pełna życia i niezbyt zadowolona z tego, że jest chłopcem, Beth kocha muzykę, a najmłodsza Amy jest nieco przemądrzała, choć potrafi postawić na swoim. Nie opływają w dostatki, często zmuszane są do wyrzeczeń, niosą pomoc potrzebującym, nie kupują nowych ubrań, a starsze siostry podejmują pracę, aby wspomóc matkę. Mimo zimy siostry nie nudzą się w domu, wymyślają zabawy, przedstawienia, odgrywają role. Pełne entuzjazmu, optymizmu i żywiołowości nie zapominają jednak o potrzebach innych. Warto od razu jednak napisać, że dziewczęta oprócz zalet mają również swoje wady. 

Nieziemski klimat powieści, magia, niesamowity urok i czar książki sprawia, że czas spędzony na jej czytaniu biegł szybko i nieubłaganie zbliżał się do końca. Louisa May Alcott poruszyła w powieści pozycje kobiet, jakie zajmowały w dziewiętnastowiecznej Ameryce, poglądy na temat niewolnictwa, a przede wszystkim ukazała życie codzienne przeciętnie sytuowanej rodziny. Świetna lektura na zimowy czas Bożego Narodzenia, która nie traci na aktualności i którą czyta się z wielką przyjemnością.



Louisa May Alcott, Małe kobietki, wydawnictwo MG, wydanie 2012, tłumaczenie: Anna Bańkowska, oprawa twarda, stron 304.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz